Po wojnie, gdy Republika Federalna Niemiec musiała określić swoje miejsce w nowej rzeczywistości, rozliczając się z nazistowskiej przeszłości i popełnionych zbrodni wojennych, jednym z ciążących na państwie niemieckim obowiązków była wypłata odszkodowań dla ofiar nazizmu. Państwo niemieckie, głównie na podstawie federalnej ustawy odszkodowawczej (BEG - Bundesentschädigungsgesetz z 18.09.1953 r. z późniejszymi zmianami), wypłaciło sumę ponad 120 miliardów DM na rzecz osób prześladowanych przez reżim nazistowski. Niestety wypłaty te nie dotyczyły ofiar żyjących w Europie Środkowej i Wschodniej.
Dopiero zmiana sytuacji geopolitycznej (upadek komunizmu, zjednoczenie Niemiec) spowodowały, że na nowo powrócono do sprawy odszkodowań dla ofiar nazizmu mieszkających w tej części Europy.
Uregulowanie sprawy odszkodowań dla obywateli polskich - ofiar hitlerowskich zbrodni i prześladowań okazało się jedną z najtrudniejszych kwestii jakie usiłowano rozstrzygnąć, negocjując traktaty o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Ostatecznie ustalono, że Rząd RFN "kierując się względami humanitarnymi" przekaże 500 mln DM na pomoc szczególnie poszkodowanym ofiarom prześladowań nazistowskich.
W drodze umowy międzynarodowej rząd polski zobowiązał się do
powołania Fundacji "Polsko-Niemieckie Pojednanie", a rząd Republiki
Federalnej Niemiec, realizując wzajemne zobowiązanie przekazał jej sumę
500 mln DM w celu udzielenia pomocy szczególnie poszkodowanym ofiarom
prześladowań nazistowskich.
Pierwsza część środków niemieckich w wysokości 250 mln DM wpłynęła na
konto w styczniu 1992 r., druga część w wysokości 150 mln DM pół roku
później i ostatnia - 100 mln DM w czerwcu 1993 r. Zgodnie z
obowiązującymi wówczas w Polsce przepisami, przekazywane na konto
Fundacji kwoty były natychmiast zamieniane na złotówki. Utworzony dzięki
tym środkom fundusz założycielski Fundacji wyniósł łącznie 417,3 mln
złotych.
Do ubiegania się o pomoc ze środków Fundacji uprawnione były osoby
żyjące w dniu 8 stycznia 1992 r. (tj. w dniu przekazania na konto
Fundacji pierwszej raty pomocy finansowej), które były ofiarami
szczególnych prześladowań nazistowskich, takich jak:
- uwięzienie w hitlerowskich więzieniach i gettach;
- pobyt w obozach, tzw. Polenlager na Śląsku;
- deportacja do pracy przymusowej na rzecz Trzeciej Rzeszy na okres co najmniej 6 miesięcy;
- prześladowania stosowane wobec dzieci urodzonych i przebywających w
obozach koncentracyjnych, więzieniach i obozach Polenlager oraz "dzieci
Holokaustu", które w okresie prześladowania nie przekroczyły 16 lat.
Pomoc tę wypłacano także osobom, które jako dzieci były:
- deportowane wraz z rodzicami na roboty przymusowe lub urodzone w czasie deportacji;
- pozbawione opieki rodziców w skutek prześladowań nazistowskich;
- przymusowo germanizowane;
- zmuszane do pracy przymusowej w miejscu zamieszkania przed ukończeniem 16 roku życia.
Wysokość przyznawanej pomocy zależna była od rodzaju i czasu trwania represji. Fundacja zaczęła faktycznie udzielać pomocy finansowej od 30 września 1992 r., tj. od dnia emisji pierwszego czeku. Dzięki aktywnej polityce inwestycyjnej FPNP, udało się wygospodarować środki, które pozwoliły na uruchomienie tzw. "wypłat dodatkowych" obejmujących te same grupy uprawnionych, co tzw. "wypłaty podstawowe". Wysokość pomocy dodatkowej zależała od kategorii i czasu represji (np. więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych, więzień i gett otrzymywali 42% kwoty bazowej za każdy miesiąc prześladowania).
Łącznie w latach 1992-2004 Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" wypłaciła ofiarom nazizmu mieszkającym w Polsce świadczenia o charakterze pomocy humanitarnej w ramach tzw. wypłat podstawowych i dodatkowych na ogólną sumę przeszło 732 mln PLN.
Świadczenia wypłacane przez Fundację nie były odszkodowaniem, lecz symboliczną pomocą humanitarną z Niemiec dla ofiar prześladowań hitlerowskich w Polsce.
Przełomowy dla sprawy zadośćuczynienia za pracę niewolniczą i przymusową
na rzecz nazistowskich Niemiec był rok 1998, kiedy to pojawiły się
pierwsze zbiorowe pozwy wobec funkcjonujących na amerykańskim rynku
niemieckich firm, które w czasie II wojny światowej korzystały z
niewolniczej pracy więźniów obozów koncentracyjnych.
To wówczas kilka największych niemieckich firm, obawiając się zasądzenia
na rzecz poszkodowanych wielomilionowych odszkodowań, wystąpiło z
koncepcją utworzenia fundacji, która wypłacałaby poszkodowanym
świadczenia. Ta inicjatywa spotkała się z poparciem niemieckiego rządu i
wkrótce przystąpiono do rozmów z rządem amerykańskim i reprezentantami
środowisk żydowskich. Ich wynikiem było ogłoszenie w dniu 16 lutego 1999
r. wspólnej inicjatywy kanclerza RFN oraz przedstawicieli 12
przodujących niemieckich firm o zamiarze utworzenia funduszu na rzecz
byłych robotników przymusowych ze środków niemieckiej gospodarki,
uzupełnionych o środki publiczne.
Przedstawiciele państw środkowo- i wschodnioeuropejskich musieli w
negocjacjach wywalczyć dla ofiar żyjących w swoich krajach równoprawne i
sprawiedliwe traktowanie oraz uzyskać możliwie wysokie środki dla
swoich poszkodowanych. Obstawali przy tym na objęciu świadczeniami
wszystkich robotników niewolniczych i przymusowych niezależnie od okresu
i rodzaju wykonywanej przez nich pracy. Polscy negocjatorzy dzięki
dobremu przygotowaniu merytorycznemu, twardej postawie i sprawnym
zabiegom dyplomatycznym okazali się wśród negocjatorów z tej części
Europy najbardziej skuteczni. Wśród polityków i negocjatorów, którzy w
rozmowach tych reprezentowali interesy polskich ofiar nazizmu wymienić
trzeba ministrów: prof. Bronisława Geremka, Jerzego Marka Nowakowskiego,
Jerzego Widzyka, prof. Jerzego Kranza i Janusza Stańczyka, prof. Jana
Barcza oraz Bartosza Jałowieckiego, przewodniczącego Zarządu Fundacji
"Polsko-Niemieckie Pojednanie". Trudno przecenić też rolę stowarzyszeń,
od wielu lat zabiegających o zadośćuczynienie dla ofiar nazizmu, z
którymi blisko współpracowali polscy negocjatorzy. Polską delegację
wspierali byli więźniowie obozów koncentracyjnych, więźniowie
hitlerowskich więzień i robotnicy przymusowi III Rzeszy: Karol
Gawłowski, Stefan Kozłowski i Ludwik Krasucki.
Wiele wysiłku kosztowało zapewnienie świadczeń dla grupy robotników
zatrudnionych w rolnictwie, którzy w przypadku krajów
środkowoeuropejskich byli niezwykle liczną grupą. W trakcie trwania
negocjacji udało się wypracować jednolite stanowisko Polski, Ukrainy,
Białorusi, Rosji i Czech dotyczące traktowania poszczególnych kategorii
ofiar, podziału sumy globalnej na poszczególne państwa i wielu innych
zasadniczych kwestii. Przedstawiciele Polski odgrywali zazwyczaj rolę
lidera, starając się aby uczestnicy negocjacji z krajów Europy
Środkowowschodniej mówili w miarę możliwości jednym głosem. Wspólne
występowanie i prezentowanie swoich interesów wzmacniało pozycję ofiar z
tej części Europy i zapobiegało próbom marginalizowania ich interesów
przez pozostałych uczestników negocjacji.
Twarde negocjacje toczyły się również o kryterium deportacji do pracy
przymusowej. Według niemieckiego stanowiska było to wywiezienie do pracy
przymusowej na teren Rzeszy w granicach z 1937 r., ostatecznie
skończyło się jednak na ustawowych zapisach mówiących również o
deportacji na tereny anektowane lub okupowane.
Każde z tych ustaleń miało ogromny wpływ na liczbę potencjalnych odbiorców świadczeń. Podczas, gdy strona niemiecka starała się różnymi metodami ograniczać krąg uprawnionych, polskim negocjatorom i pozostałym przedstawicielom państw Europy Środkowowschodniej zależało na objęciu wypłatami możliwie największej liczby rzeczywistych poszkodowanych, którzy w czasie II wojny światowej pracowali przymusowo na rzecz Trzeciej Rzeszy. Kwotę, jaka przypaść miała w udziale poszkodowanym z Polski ustalono ostatecznie na podstawie szacunkowej liczby uprawnionych na poziomie 1,812 mld DM. Ostatnim aktem blisko dwuletnich międzynarodowych negocjacji było
podpisanie porozumień berlińskich 17 lipca 2000 r., na które złożyło się
Wspólne Oświadczenie, podpisane przez wszystkich uczestników
negocjacji, oraz Umowa międzyrządowa RFN i USA. Dopełnieniem tych aktów
jest Ustawa o Utworzeniu Fundacji Pamięć, Odpowiedzialność i
Przyszłość, która została uchwalona przez Bundestag 6 lipca 2000 r. i
podpisana przez prezydenta RFN 2 sierpnia 2000 r. Te trzy dokumenty
stworzyły podstawę do wdrożenia rozwiązania fundacyjnego dla wypłaty
świadczeń z tytułu pracy niewolniczej i przymusowej.
Wypłaty świadczeń niemieckich przekazywane były poszkodowanym na całym
świecie za pośrednictwem 7 organizacji partnerskich niemieckiej
fundacji. W Polsce wypłaty prowadziła Fundacja "Polsko-Niemieckie
Pojednanie".
Wypłaty świadczeń rozpoczęto w czerwcu 2001r. Do ich otrzymania uprawnieni byli:
- więźniowie obozów koncentracyjnych i gett,
- więźniowie obozów karnych, więzień, obozów pracy wychowawczej i obozów Polenlager na Śląsku,
- robotnicy deportowani do III Rzeszy i na tereny okupowane do pracy w
przemyśle, przedsiębiorstwach, zakładach rzemieślniczych i sektorze
publicznym.
W wyniku negocjacji ze stroną niemiecką wypłatami w ramach tzw. klauzuli otwartości udało się dodatkowo objąć również:
- robotników deportowanych do III Rzeszy i na tereny okupowane do pracy w rolnictwie i gospodarstwach domowych,
- osoby, które jako dzieci do lat 12 były deportowane z rodzicami lub urodziły się podczas robót przymusowych rodziców,
- osoby, które jako dzieci do lat 16 przebywały w obozach przejściowych,
- osoby, które jako dzieci do lat 16 pracowały w rejonie miejsca zamieszkania w przemyśle ciężkim i zbrojeniowym.
Ogółem Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" przekazała
świadczenia ze środków niemieckiej Fundacji "Pamięć, Odpowiedzialność i
Przyszłość" dla blisko 484 tys. osób uprawnionych na kwotę ponad 3,5 mld
PLN (975,5 mln EUR). Zgodnie z ustawą niemiecką wypłaty zostały
zakończone 30 września 2006 roku.
Wśród 7 organizacji partnerskich i ok. 100 państw świata, FPNP (i
Polska) uplasowała się na I miejscu pod względem liczby beneficjentów i
na II miejscu co do wartości wypłaconych świadczeń (po Żydowskiej
Konferencji Roszczeniowej); co trzeci beneficjent świadczeń niemieckich
mieszka w Polsce, a co czwarte euro wypłacone w świecie przez Fundację
Federalną "Pamięć, Odpowiedzialność i Przyszłość" trafiło do Polski.
W latach 2001-2005 FPNP wypłacała też analogiczne świadczenia ze środków
Austriackiego Funduszu "Pojednania, Pokoju i Współpracy" dla b.
robotników przymusowych III Rzeszy z Polski, zatrudnionych na terytorium
dzisiejszej Republiki Austrii.
Do otrzymania tych świadczeń uprawnieni byli:
- więźniowie więzień;
- robotnicy deportowani na teren dzisiejszej Republiki Austrii i
pracujący w przemyśle, rzemiośle, budownictwie, energetyce, instytucjach
komunalnych, na kolei oraz na poczcie;
- robotnicy deportowani na teren dzisiejszej Republiki Austrii i pracujący w rolnictwie, leśnictwie oraz gospodarstwach domowych;
- dzieci do lat 12 wywiezione z rodzicami deportowanymi do pracy
przymusowej na teren dzisiejszej Republiki Austrii lub urodzone podczas
robót przymusowych;
- kobiety, które podczas pracy przymusowej na terenie dzisiejszej
Republiki Austrii urodziły dzieci w domach położniczych dla robotnic ze
Wschodu lub zostały tam zmuszone do przerwania ciąży.
Wypłatami z funduszu austriackiego objęto łącznie 22.689 osób,
którym FPNP wypłaciła ponad 155 mln PLN (42,7 mln EUR), o 2,7 mln EUR
więcej, niż wynosił plafon polski).
W związku z tym, że nie wszystkie kategorie ofiar nazizmu w Polsce
zostały objęte świadczeniami niemieckimi czy austriackimi, polska
Fundacja podjęła decyzję o uruchomieniu wypłaty świadczeń dla
poszkodowanych ze środków własnych oraz Funduszu na Rzecz Ofiar
Prześladowań Hitlerowskich (tzw. Funduszu Londyńskiego Złota) Strona
amerykańska przekazała Polsce ze środków finansowych pozostających w
dyspozycji Funduszu Na Rzecz Ofiar Prześladowań Hitlerowskich kwotę 10
milionów USD (ok. 42 mln PLN). Zgodnie z umową między Rządem Królestwa
Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, a Fundacją "Polsko-Niemieckie
Pojednanie" z dnia 30.01.2001 r. na rachunek Fundacji wpłynęła kwota
10.772.942,32 USD. Środki te zostały wypłacone do września 2002 r. i od tego czasu FPNP kontynuowała wypłaty ze środków własnych.
Świadczenia w wysokości 1000 PLN otrzymały osoby, które w latach 1939-1945 jako dzieci do lat 16:
- pracowały przymusowo w miejscu bądź prowincji zamieszkania,
- zostały umieszczone w domach dziecka na ziemiach włączonych do III Rzeszy,
- zostały pozbawione opieki rodzicielskiej w wyniku represji niemieckich,
- przebywały na terenie III Rzeszy w ośrodkach germanizacyjnych,
i nie zostały objęte świadczeniami niemieckimi ani też austriackimi.
W 2003 r. FPNP uruchomiła także wypłaty w wysokości 1.400 PLN ze środków
własnych dla osób nieuprawnionych do świadczeń niemieckich lub
austriackich:
- Podchorążych Wojska Polskiego Września 1939, byłych jeńców wojennych,
- Powstańców Warszawskich
- Jeńców Wojennych - Żołnierzy Września 1939 - Robotników przymusowych Służby Budowlanej "Baudienst".
Z połączonych środków własnych FPNP oraz Funduszu na Rzecz Ofiar
Prześladowań Hitlerowskich Fundacja wypłaciła w latach 2001-2005 ok. 93
mln zł.
W latach 1998-2002 Fundacja "Polsko-Niemieckie Pojednanie" realizowała
także wypłaty pomocy humanitarnej ze środków Szwajcarskiego Funduszu na
Rzecz Potrzebujących Ofiar Holokaustu - Shoah.
Objęły one 3 grupy beneficjentów FPNP:
- więźniów hitlerowskich obozów koncentracyjnych (m.in. na podstawie
Wykazu Obozów Koncentracyjnych i ich Komand Zewnętrznych zgodnie z § 42
ust. 2 Federalnej Ustawy o Odszkodowaniach RFN (Verzeichnis der
Konzentrationslager und ihrer Außenkommandos gemäß 42 Abs. 2 BEG),
- grupę Romów z Kielc - ofiar HoloKaustu (polscy Romowie
otrzymywali świadczenia z tego Funduszu na podstawie wniosków
kierowanych bezpośrednio do Szwajcarii),
- polskich więźniów ciężkich więzień hitlerowskich, prześladowanych z
przyczyn politycznych i żyjących w trudnych warunkach materialnych.
Z Funduszu Szwajcarskiego za pośrednictwem FPNP świadczenia otrzymało ponad 23 tys. osób na łączną kwotę 9 mln USD.